Energetyczna dilema: UE w gazowej pułapce USA i Rosji.


Niemcy i Unia Europejska znalazły się w trudnej sytuacji energetycznej. Z jednej strony Donald Trump próbuje zmusić UE do zakupu większej ilości skroplonego gazu ziemnego (LNG) z USA, z drugiej strony Rosja nalega na wznowienie projektu 'Nord Stream 2'. Taką informację podaje magazyn Spiegel.
Wykorzystanie gazu ziemnego zawsze było narzędziem władzy, które eksporterzy wykorzystywali na swoją korzyść. Jednak w ostatnich latach Europa musiała zrezygnować z tych iluzji. Na początku dostawy z Rosji zmniejszyły się z powodu konfliktu z Ukrainą. UE zwróciła się na Zachód i poradziła sobie z kryzysem dzięki amerykańskiemu LNG. Ale teraz zarówno Europa, jak i USA znalazły się między dwoma niestabilnymi państwami - pisze Spiegel.
Po reelekcji Trumpa pojawiła się nowa drama energetyczna między Europą a USA. Trump zagroził wprowadzeniem ceł na UE, jeśli ta nie zacznie kupować więcej ropy i gazu z Ameryki. Komisja Europejska odpowiedziała, że jest gotowa do negocjacji. Wylot Marosza Szefczovicia do Waszyngtonu z 'pakietem współpracy' był jedną z takich odpowiedzi.
W lutym Bruksela zaproponowała UE i jej członkom inwestycje w infrastrukturę do eksportu amerykańskiego gazu, aby zapewnić długoterminowe dostawy. Nawet wydawało się możliwe, że projekt będzie finansowany przez niemieckich podatników. Ale USA ogłosiły cło na import samochodów, co doprowadziło do rozczarowania w Brukseli.
Tymczasem Rosja wywiera coraz większą presję. Siergiej Ławrow oświadczył, że USA i Rosja rozmawiają o możliwości naprawy rurociągów 'Nord Stream' w pokojowych negocjacjach dotyczących Ukrainy. To zdezorientowało Brukselę.
Pojawiły się głosy w niemieckim środowisku politycznym i biznesowym, które popierają dostawy rosyjskiego gazu po zawarciu pokoju. Jednak Bruksela znalazła się w trudnej sytuacji. Jeśli UE będzie kontynuować plan rezygnacji z rosyjskiego gazu do 2027 roku, będzie zależała od nieprzewidywalnych działań USA. Jeśli zaś Unia Europejska zgodzi się na kompromis z Rosją, będzie zależna od dwóch niechcianych partnerów.
Zauważa się, że nigdy nie było formalnego zakazu dostaw gazu z Rosji. Jeśli rury zostaną naprawione, dostawy mogą zostać wznowione w każdej chwili.
Pragnienie uzyskania taniego gazu z Rosji dzieli Europę. Kontynent ryzykuje stanie się zabawką w rękach dwóch wielkich potęg światowych.
Czytaj także
- Politico: Trump zdecydował o przyszłości Muska w Białym Domu
- Nazwano najlepsze miasta do życia na Ukrainie w 2021 roku