Irina Biłyka pojawiła się z dużym bukietem róż (zdjęcie).


Irina Biłyka wzywa Ukraińców do pozdrowienia matek w Dniu Matki
Artystka ludowa Ukrainy Irina Biłyka wezwała Ukraińców, aby nie zapomnieli pozdrowić najdroższe kobiety w swoim życiu w tę niedzielę, 11 maja, w Dniu Matki. O tym informuje Główny Komunikat z odniesieniem do wpisu piosenkarki na Instagramie.
Biłyka pokazała również zdjęcia, na których trzyma wspaniały bukiet róż.
«Mama – to pierwszy dotyk ciepła, pierwsze słowo miłości, pierwszy wzrok troski. W tym szczególnym dniu chciałabym powiedzieć najcieplejsze słowa tym, którzy zawsze są blisko, którzy rozumieją bez słów i wspierają w każdej chwili życia. Nie zapomnijcie pozdrowić swoich matek 11 maja – w Dniu Matki na Ukrainie», – podkreśliła piosenkarka.
Użytkownicy mediów społecznościowych aktywnie komentują wpis artystki, zauważając, że Biłyka wygląda świetnie.
Tragedia w rodzinie Iriny Biłyki
Przypomnijmy, że w 2020 roku w rodzinie Iriny Biłyki miała miejsce tragedia. Zmarła matka piosenkarki Hanna Jakównna. Przyczyna śmierci nie została ujawniona.
Jak informowano, co roku w maju Ukraińcy czczą najdroższe kobiety w swoim życiu – matki. Dzień Matki – to nie tylko święto, ale szczera okazja, aby podziękować za miłość, troskę i poświęcenie. W 2025 roku ta data przypada na 11 maja.
Analiza
W artykule chodzi o wezwanie Iriny Biłyki do pozdrowienia matek w Dniu Matki, a także o tragiczną wydarzenie w rodzinie piosenkarki. Tekst przypomina wszystkim o ważności czczenia matek i podziękowania za ich bezgraniczną miłość i troskę. To również ważny sposób wsparcia się nawzajem w trudnych sytuacjach życiowych.
Czytaj także
- Werka Serdiuchka zszokowała skandalem z rzecznikiem praw obywatelskich
- Leonardo DiCaprio i Oscar — kiedy i za co aktor otrzymał długo oczekiwaną nagrodę
- Współczesne ukraińskie filmy — TOP 10 najlepszych nowych produkcji z Ukrainy
- Artem Piwowar został Zasłużonym artystą Ukrainy
- «Ślub roku». Jeff Bezos i Lauren Sanchez pobrali się w Wenecji
- Ukraińska aktorka w nagraniu Białego Domu. Antonina Hydeńiak wyjaśniła, że tak było