Na Charkowszczyźnie rosyjski dron zabił drogowca: zostawił małe dziecko.

Na Charkowszczyźnie rosyjski dron zabił drogowca: zostawił małe dziecko
Na Charkowszczyźnie rosyjski dron zabił drogowca: zostawił małe dziecko

Na Charkowszczyźnie rosyjski dron zaatakował mobilne miasteczko pracowników drogowych firmy 'Autostrada'. W wyniku tego zginął operator ładowarki Aleksander Kapeluszny. Jeszcze jeden pracownik odniósł obrażenia, ale otrzymał pomoc medyczną i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Firma 'Autostrada' angażuje się w remonty dróg przyfrontowych, w tym na kierunkach Kupiańsk-Lyman i Wołczańskim.

Atak w Sumsach i inne konsekwencje

Rosyjskie wojska zaatakowały centrum miasta Sumy, co spowodowało śmierć trzech osób i rany u 16, w tym nieletniego. Pociski uszkodziły nawierzchnię drogi, pojazdy, budynki i inne obiekty w mieście. Ponadto firma 'Autostrada' wygrała przetarg na budowę nowych stacji metra w Kijowie oraz bierze udział w budowie magistralnego wodociągu w obwodzie mikołajowskim.

W trakcie działań wojennych na wschodzie Ukrainy, rosyjski dron zaatakował miasteczko drogowe pracowników firmy 'Autostrada', co doprowadziło do ofiar i obrażeń. W tym samym czasie rosyjskie wojska zaatakowały miasto Sumy, wyrządzając szkody mieszkańcom i infrastrukturze. Firma 'Autostrada' kontynuuje aktywny udział w projektach budowlanych w całym kraju, mimo trudnych okoliczności.

Wydarzenia, które miały miejsce, świadczą nie tylko o znaczeniu zachowania pokoju i bezpieczeństwa na terytorium Ukrainy, ale także o oddaniu firmy 'Autostrada' swojemu zadaniu i gotowości do pracy w ekstremalnych warunkach.


Czytaj także

Reklama