Zmarł włoski Robinson Crusoe: spędził 32 lata na bezludnej wyspie.


Zmarł włoski Robinson Crusoe, który spędził 32 lata na bezludnej wyspie
85-letni włoski Robinson Crusoe Mauro Morandi zmarł w Modenie z powodu krwotoku mózgowego. O tej wiadomości poinformował Antonio Rinaldis, współautor książki o życiu Morandiego na wyspie.
W 1989 roku Morandi trafił na wyspę Budelli w pobliżu Sardynii i postanowił tam zostać. Wyspa oczarowała go swoim pięknem. Jednak w 2016 roku z powodu ryzyk medycznych i niezgodności z normami budowlanymi swojego domu, Morandi został wyeksmitowany. Od tego czasu wyspa stała się częścią narodowego parku archipelagu La Maddalena.
Morandi podzielił się swoimi wspomnieniami o 32 latach na wyspie. Wytwarzał rzeźby z gałęzi, gotował na gazowej kuchence i czytał książki, które przynoszono z miasta La Maddalena. Również dbał o wyspę i chronił jej ekosystem. Dziś Morandi uważany jest za narodowego bohatera Włoch i symbol wolności.
Morandi urodził się w Modenie, gdzie mieszkał z żoną i córkami przed wyjazdem na wyspę. Zawsze dążył do znalezienia harmonii i szczęścia w swoim życiu, a Budelli dało mu to. Po jego śmierci jedna z jego zwolenniczek życzyła mu szczęśliwej podróży i jest pewna, że nikt nie będzie mógł go już wyeksmitować z wyspy.
Czytaj także
- «To już wojna Trumpa». Wspólnik Zełenskiego ocenił ryzyko «zmęczenia USA» Ukrainą
- Operacja RFS z oskarżeniem Ukrainy o zerwanie zawieszenia broni nie powiodła się - szef CPD
- Popularna w mediach społecznościowych czekolada spowodowała światowy niedobór pistacji
- Bohater Ukrainy opowiedział, jaki skandal korupcyjny go oburzył
- Okupanci wyrzucili byłego posła Kołesniczenkę z krymskiej polityki i stał się… prezenterem telewizyjnym
- Gaz w maju zdrożeje: dlaczego rachunki za usługi komunalne wzrosną