Uratuj moje jedyne, co pozostało po bliskich: historia dziewczyny z Odessy, której mieszkanie zniszczyła Rosja.

Uratuj moje jedyne, co pozostało po bliskich: historia dziewczyny z Odessy, której mieszkanie zniszczyła Rosja
Uratuj moje jedyne, co pozostało po bliskich: historia dziewczyny z Odessy, której mieszkanie zniszczyła Rosja
W nocy z 20 czerwca Rosja ponownie zaatakowała Odessę, w wyniku czego uszkodzone zostało wielopiętrowe budynku, w tym mieszkanie, które należało do dziewczyny Eli i było ostatnim łącznikiem z jej babcią i dziadkiem. Tę historię opowiedziała była sąsiadka dziewczyny Anastazja w mediach społecznościowych Threads. "Dziś w nocy Odessa przeżyła straszny ból. Ale ten ból poczuła jeszcze głębiej ta dziewczynka. To moja była sąsiadka. Ich, tak jak mnie, wychowywali babcia z dziadkiem. Kiedy ich zabrakło, jedynym, co pozostało - było to mieszkanie. A dziś nie pozostało nawet to", - podzieliła się Anastazja. Zgodnie z relacją byłej sąsiadki, jedyną rzeczą, którą udało się uratować Eli, jest zdjęcie babci i dziadka w ramce. "Nie telefon. Nie paszport. Nie jakieś ważne dokumenty. Wzięła to, co miała najcenniejszego - zdjęcie babci i dziadka", - dodała Anastazja. W nocy z 20 czerwca rosyjska armia okupacyjna uderzyła na Odesę za pomocą dronów uderzeniowych. Burmistrz miasta Hennadij Truchanow poinformował, że w wyniku ataku uszkodzone zostały budynki, samochody, placówki edukacyjne i obiekty rekreacyjne. Ale najbardziej ucierpiało mieszkanie Eli, które było wszystkim, co pozostało po jej babci i dziadku. Dziewczynka zdążyła uratować tylko zdjęcie babci i dziadka, które było dla niej najcenniejsze na świecie.

Czytaj także

Reklama